106 posts
"Can I offer you some nice ninjas in this trying time?"
come in, come in please make yourself at home
wh when did this update happen
(...) tajemnicę należy chronić - może nie zawsze rozumieć, ale jednak chronić.
- Hipis [Paulo Coelho]
Krążyła taka legenda, a często powtarzana legenda staje się rzeczywistością.
- Hipis [Paulo Coelho]
Ludzie, którzy wierzą w siebie, ufają innym. Ponieważ w głębi ducha wiedzą, że kiedy zostaną zdradzeni - a zostaną zdradzeni, bo takie jest życie - potrafią to godnie znieść. Bo w podejmowaniu ryzyka tkwi urok życia.
- Hipis [Paulo Coelho]
Marzenia są spontaniczne, dlatego niebezpieczne dla tych, którzy nie mają odwagi marzyć.
- Hipis [Paulo Coelho]
[...] powrót do przeszłości w niczym nie pomaga, tylko pęta nogi niewidzialnymi łańcuchami i pozbawia resztek nadziei pokładanej w ludzkości.
- Hipis [Paulo Coelho]
Najstraszniejsza zbrodnia to zabić w sobie radość życia.
- Hipis [Paulo Coelho]
Nie zawsze mamy wpływ na to, co nam się przydarza, ale zawsze mamy wybór, co z tym zrobimy.
- Hipis [Paulo Coelho]
Sam fakt dopuszczenia do siebie krytyki daje przewagę tym, co krytykują.
- Hipis [Paulo Coelho]
“Łatwo kogoś oceniać, nie widząc swoich wad.”
— Ja, hipis - narkoman [A. Kaczkowski, B. Traczewski]
“Co za społeczeństwo! Rzygać mi się chce na taką zakłamaną kulturę, gdzie człowieka ocenia się po wyglądzie i po tym, co ma na sobie.”
— Ja, hipis - narkoman [A. Kaczkowski, B. Traczewski]
“Nikt nie narzuci mi swoich poglądów, będę żył tak, jak będę chciał, choćby to miało być marne życie.”
— Ja, hipis - narkoman [A. Kaczkowski, B. Traczewski]
Wojtek [Tarzan] Michalewski - hipis (nawet kurwa nie wiem kiedy zszedł na zawsze), chłopak z krakowskiego Salwatoru, człowiek, który z gęby nie robił cholewy – jak postanowił być hipisem – to był w tym konsekwentny. Człowiek „drogi”, ćpuń, który uważał się za Maga, a w swoim czasie uważało tak o nim wielu hipisopodobnych. Poeta i pisarz – napisał znakomitą rzecz o polskim hipisiarstwie „Mistycy i narkomani” (niemal autobiografia – postacie tam występujące nie są fikcyjne, choć część z nich występuje pod zmienionymi ksywkami), napisał też podobno powieść o magii Wikingów (póki co - zaginiona po Jego śmierci), autor wielu wierszy hipisiarskich, które jako ciekawostka pojawiały się w różnych periodykach literackich. Na początku lat osiemdziesiątych chłopaki z Ruchu rzeźbili coś z hipisiarskim pismem trzeciobiegowym pt. „Droga”. Sprzedawali to wprost z ulicy (tu ukłony dla mieszkańców monciaka w Sopocie), dopóty, dopóki pałą od milicjanta nie zaliczyli i trza sie było zwijać - niedaleko wprawdzie - przecież obok camping Sopot-Kamienna.. Miałem szczęście wtedy Go poznać – świr jakich mało, ale złoty człowiek… Wydawało Mu się, że pokonał nałóg heroinonowy – działał nawet w krakowskim Monarze – cóż - life is brutal..tym razem - nie udało się… *** Żyję w krainie ślepców I sam tak często cierpię na ślepotę Przejrzyjcie ludzie! Idźcie do Sadzawki Silos I pojmijcie nareszcie Że świat widzą tylko dzieci Zakochani i narkomani Acha jeszcze wariaci Czyli wszyscy święci. *** Zanim przyszedłem na świat było zero kiedy zejdę ze świata będzie zero A w środku jestem ja Czyli zupełne zero. Skoro zero to nic Więc czym się mam martwić Niczym *** Na zlocie hippisów Przyjechali Spanie załapali Się witali Rozmawiali Kontestowali Gadali Gadali Gadali Gadali Gadali Przyćpali Pojechali Do następnego zlotu. Hej! I ałtobijograficzna ksionszka…
“Hipis żyje dniem dzisiejszym, żyje każdą chwilą, nie martwi się o to, co będzie jutro, nie nosi zegarka, bo czas dle niego nie istnieje.”
—